"Super Express" nieoficjalnie ustalił, że ksiądz Krzysztof Filip najprawdopodobniej stracił przytomność podczas podróży samochodem i wjechał wprost pod tira. Jego życia niestety nie udało się uratować.
Do tego zdarzenia doszło w Gniewczynie Łańcuckiej 7 czerwca 2024 roku ok. godziny 15.45 na drodze wojewódzkiej W 835. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu wynika, że kierujący samochodem osobowym marki KIA, 68-letni mieszkaniec Gminy Tryńcza na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem ciężarowym marki Mercedes - powiedziała "Super Expressowi" Justyna Urban z KPP Przeworsk.
Wiadomo, że samochodem ciężarowym kierował 52-letni mieszkaniec pow. jasielskiego. Badania na stan trzeźwości nie wykazały obecności alkoholu w jego krwi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po śmierci księdza Krzysztofa Filipa rozpacza wiele osób. - Żył po bożemu. Odszedł zostawiając wielką pustkę - podkreślają parafianie, cytowani przez "SE".
Zmarłego duchownego pożegnali już wójt Gminy Tryńcza, Ryszard Jędruch wraz z przewodniczącym rady Gminy i całą Radą.
Ogromna strata dla całej naszej społeczności. Wspaniały człowiek, duchowny, który świecił przykładem. Dobry pasterz - zaznaczyli.
Ksiądz Krzysztof Filip nie żyje. Jest komunikat archidiecezji
Po śmierci ks. Krzysztofa Filipa, proboszcza parafii pw. św. Mateusza w Gniewczynie Łańcuckiej, komunikat wydała Archidiecezja Przemyska.
Eksporta do kościoła parafialnego w niedzielę, 9 czerwca 2024 r. o godz. 18.00. Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek, 10 czerwca 2024 r. w kościele parafialnym pw. św. Mateusza w Gniewczynie Łańcuckiej. O godzinie 13.00 zostanie odprawiona Msza Święta, a po Jej zakończeniu kondukt pogrzebowy przejdzie na miejscowy cmentarz - napisano.