Duchowny z Podlasia, ksiądz Mariusz Mucha, zmarł nagle, w środę. Nie jest jeszcze znana przyczyna zgonu duchownego. Miał 33 lata, a ostatnie tygodnie spędził na urlopie zdrowotnym. Za kilka dni miał wrócić do pracy w parafii.
Jak podała drohiczynska.pl, ksiądz Mariusz Mucha urodził się 6 września 1987 roku w Bielsku Podlaskim. W roku 2007 podjął studia na Uniwersytecie w Białymstoku. Potem zdecydował się, że zostanie księdzem i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie.
Święcenia diakońskie ksiądz otrzymał w Sokołowie Podlaskim w Konkatedrze 3 czerwca 2016 r. Święcenia kapłańskie zaś w Drohiczynie w kościele katedralnym 3 czerwca 2017 r. z rąk ks. bp. Tadeusza Pikusa. Był wikarym w parafiach: Hajnówka – Podwyższenia Krzyża Świętego oraz Ceranów.
O śmierci duchownego poinformowała kuria diecezji drohiczyńskiej. Uroczystości pogrzebowe księdza Muchy odbędą się w piątek 19 lutego w kościele parafialnym w Brańsku.
Wszyscy kapłani Diecezji Drohiczyńskiej są zobowiązani odprawić jedną Mszę św. w intencji śp. zmarłego kapłana– poinformował ks. Marcin Gołębiewski, rzecznik prasowy Diecezji Drohiczyńskiej.
Jak zapewnił rzecznik prasowy Diecezji Drohiczyńskiej, po Eucharystii ciało śp. księdza Mariusza Muchy zostanie złożone na cmentarzu parafialnym w Brańsku. Uroczystości odbędą się z zachowaniem aktualnie obowiązujących zasad sanitarnych w kościele i na cmentarzu.
Czytaj też: "Troskliwy szeryf" z karetki. Wyskoczył do kierowcy i spytał, czy ma jakiś problem