Jah Shaka odszedł 12 kwietnia 2023 roku. Informację o śmierci muzyka przekazali jego bliscy w mediach społecznościowych. Dokładny wiek i przyczyna śmierci artysty nie zostały ujawnione.
Czytaj także: Nie żyje pisarka Anne Perry. Dokonana przez nią zbrodnia zainspirowała Petera Jacksona
Nie żyje Jah Shaka
Jah Shaka, znany również jako Zulu Warrior, uważany jest za legendę dubu i reggae i ojca brytyjskiej sceny sound systemowej. W latach 50. przeniósł się z Jamajki do Anglii i to na wyspach zaczął swoją muzyczną, przesiąkniętą rastafarianizmem przygodę.
Muzyka była dla niego sposobem na przetrwanie w nowym, nie zawsze przyjaznym środowisku. Razem z innymi brytyjskimi imigrantami budował ogromne systemy nagłośnieniowe, które wykorzystywano na tanecznych domówkach, pozwalających na chwilę zapomnieć o towarzyszących im ubóstwie i rasizmie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stworzony przez Jah Shaka sound system szybko zyskał miano kultowego. Zulu Warrior był oprócz tego wokalistą, producent i właścicielem wytwórni, stał u steru kultury sound systemowej w Londynie, wydając niektóre z najbardziej przełomowych płyt tej sceny. Działał nieprzerwanie od początku lat siedemdziesiątych.
Śmierć artysty opłakują muzycy światowego formatu. Hołd artyście oddał w mediach społecznościowych brytyjski wokalista Maxi Priest, czy gujański producent Mad Professor.
Świat, wspólnota muzyczna straciła jednego z największych pionierów soundsystemu. Z wielkim smutkiem powtarzam tę wiadomość, ponieważ był on jedną z moich największych inspiracji od najmłodszych lat - napisał na Facebooku Maxi Priest.