Monika Kowalczyk odeszła w wieku 47 lat. Walczyła z nowotworem. Współpracownicy wspominają ją jako niezwykle ciepłą osobę, która kochała swoją pracę i cieszyła się każdym dniem życia.
Wiele razy żartowaliśmy w redakcji, że Monika jest zaprzeczeniem wszystkim możliwych statystyk. Sama przyznawała, że rokowania dla osób z jej chorobą są raczej kiepskie i, że na swój sposób jest prawdziwym ewenementem – napisali koledzy i koleżanki Moniki z "Gazety Krakowskiej".
Czytaj także: Polska policja w żałobie. Nie żyje dwóch mundurowych
Monika Kowalczyk nie żyje. Miała 47 lat
Najbliżsi dziennikarki przyznali, że starali się ją pocieszać w trudnych chwilach. Monika Kowalczyk miała jednak nie epatować chorobą i zawsze starać się trzymać "fason". Podchodziła do swojej choroby z ogromnym dystansem.
Żartowała, kiedy po chemii przychodziła do redakcji w chustce na głowie, żartowała kiedy zaczęły jej odrastać włosy i kiedy zmienił się ich kolor… – podkreślają redaktorzy z "Gazety Krakowskiej".
Monikę Kowalczyk pożegnała również Jagienka Michalik z portalu Sądeczanin.info. Przez kilka lat panie współpracowały w Radiu Echo.
Trudno uwierzyć, że już jej nie ma. I ten żal, że już nie mogę z nią pogadać tak od serca, o kłopotach, o radościach, o pracy. Umiała słuchać i sama mówiła w ten sposób, że na długo jej słowa zapadały w pamięci – oceniła Michalik.
Dziennikarka Monika Kowalczyk przegrała walkę z nowotworem. Podano datę pogrzebu
Uroczystości żałobne odbędą się w czwartek 22 lipca w gminie Chełmiec. Pogrzeb Moniki Kowalczyk będzie miał miejsce w Trzetrzewinie o godz. 14. Pół godziny wcześniej odmówiony zostanie różaniec w intencji zmarłej dziennikarki.
Obejrzyj także: Jan Lityński nie żyje. Policja ujawnia szczegóły akcji na rzece Narew
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.