Niepokojące doniesienia z Ukrainy. U naszego wschodniego sąsiada doszło do wykrycia groźnej bakterii. Według specjalistów stanowi ona zagrożenie dla zdrowia publicznego. Chodzi o szczep Klebsiella pneumoniae. O zagrożeniu informował niedawno onet.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźna bakteria wykryta w Ukrainie
Dr Oleksandr Nazarczuk z Narodowego Uniwersytetu Medycznego w Winnicy poprosił o pomoc prof. Kristiana Riesbecka z Uniwersytetu w Lund. Obaj dokonali badań dotyczących oporności bakterii pochodzących od rannych na wojnie oraz pacjentów szpitalnych. Jak się okazało, około 6 proc. bakterii spośród 141 próbek było odpornych na wszelkie antybiotyki.
Klebsiella pneumoniae była z nich najgroźniejsza. Bakteria może wywoływać bardzo poważne infekcje - zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych posocznicę i zakażenia skórne. Jest jedną z głównych przyczyn śmiertelności związanej z opornością na leki.
Czytaj także: "Wycofać się". Leśnik ostrzega i pokazuje ślady
"Rozprzestrzenianie się infekcji będzie trwało"
Eksperymenty na myszach i larwach owadów wykazały, że oporne bakterie były wyjątkowo agresywne, zabijając larwy znacznie szybciej niż mniej oporne szczepy. Sekwencjonowanie genetyczne wykazało, iż bakterie mają także geny, które czynią je bardziej zjadliwymi.
Zdaniem prof. Riesbeck'a bakterie będą stanowić problem - ich rozprzestrzenianie będzie trudne do opanowania. Ukraina, ze względu na trwającą wojnę, ma ograniczone możliwości prowadzenia opieki medycznej na takim poziomie, by skutecznie walczyć z bakterią. - Dopóki pacjenci nie będą izolowani i odpowiednio leczeni, rozprzestrzenianie się infekcji będzie trwało - powiedział szwedzki ekspert.