"Cafe Nauka" to naukowy fanpage Uniwersytetu Jagiellońskiego. Profil poświęcony jest naukowym ciekawostkom. W jednym z ostatnich postów opublikowano zdjęcie fotografa Garreta Suhrie. Niezwykle udana fotografia przedstawia tajemnicze światełka, wyglądające jak gwiazdki, które odbijają się od wodnej tafli.
Niech was nie zwiedzie romantyzm tego jakże niezwykłego ujęcia i niech was nie kusi przeprawa łódką przez taką krainę, bo to nic innego, jak cała banda aligatorów wpatrzonych w obiektyw jakże ciekawskiego i jakże nieustraszonego fotografa - infromują naukowcy.
Jak tłumaczą naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego odblask od lampy aparatu, który odbija się od złowieszczych krokodylich oczysk powstaje, gdy światło wpada do oka, przechodzi przez fotoreceptory, a następnie uderza w błonę odblaskową zwaną tapetum lucidum. Później, odbijając się od niej, z powrotem "wędruje" przez komórki wrażliwe na światło i - dalej - poza oko. Odbicie od błony odblaskowej zwiększa skuteczność widzenia w warunkach gorszego oświetlenia.
Czytaj także: Nowy hit polskich plaż? "Granica głupoty przekroczona"
Nie jest to żadna wyjątkowa cecha krokodyli, występuje ona bowiem powszechnie wśród gatunków prowadzących nocny lub podwodny tryb życia. Najbardziej znanym przykładem gatunku o "odblaskujących" oczach jest zdecydowanie kot. Bazyliszkowate czerwone odbicie w ślepiach aligatora wzbudza jednak dużo większy niepokój.
Piękne te "latarenki", choć wcale nie zwiastują bezpiecznego portu - skomentowała zdjęcie jedna z internautek.
Aligatory to duże zwierzęta o bardzo silnym ogonie, stanowiącym zarówno napęd podczas pływania, jak i narzędzie obrony. Na czubku ich masywnej głowy znajdują się oczy, uszy i nozdrza, wystające ponad powierzchnię wody, podczas gdy reszta ciała aligatora jest zanurzona. Zwierzęta te są drapieżnikami, polują głównie na ssaki, ryby, ptaki, płazy, a także inne gady. Aligatory zamieszkują strefę gorącą obu Ameryk i wschodnie Chiny. Południowo-wschodnią część USA zamieszkuje aligator missisipski.
Czytaj także: Cichopek pokazała bratową. Uwagę zwraca jej wzrost