aktualizacja 

Niecodzienny gość w powiecie kieleckim. W gminie Morawica zamieszkała... małpka

18

Nie do końca wiadomo, skąd w Dębskiej Woli i Chałupkach (woj. świętokrzyskie) wzięła się małpka. Od kilku tygodni odwiedzała mieszkańców na ich posesjach i z zaciekawieniem ich obserwowała. Niemniej chętnie zajadała się zostawionymi przez mieszkańców owocami. Ci jednak zgłosili sprawę lokalnym mediom, bo martwili się, co będzie z małpką w nadchodzące, chłodne miesiące.

Niecodzienny gość w powiecie kieleckim. W gminie Morawica zamieszkała... małpka
Małpka pojawiała się w DębskiejWoli i Chałupkach(świętokrzyskie) (Google Maps, pixabay)

Mieszkańcy od początku podejrzewali, że małpka po prostu komuś uciekła. Zwierzę było ciekawskie, choć nieco bało się zbliżać do ludzi.

To chyba jakaś oswojona małpka, bo nawet do jednego z domów chciała wejść. W ciągu dnia pojawia się i znika. Nieopodal jest las, więc pewnie tam spędza sporo czasu, ale rano zawsze gdzieś ją tu widać. Raz chodzi po płocie, innym razem biega po dachach. Dzisiaj rano jadła jabłko na przystanku. Podobno bardzo blisko nie można do niej podejść, bo od razu ucieka. Sąsiadka próbowała ją z bliska nagrać i podać jej rękę to niestety się nie udało - mówili portalowi echodnia.eu Rafał i Kuba, mieszkańcy gminy Morawica.

Dodali, że martwi ich, co będzie ze zwierzęciem wraz z nadejściem chłodnych miesięcy, bo w naturalnych warunkach raczej nie przeżyje

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najpopularniejsze miejsce w Tatrach. Sprawdziliśmy, jak wygląda nocleg

Mieszkańcy dopytywali w ZOO w Lisowie, czy małpka mogła im uciec. Okazało się, że nie i co więcej - nie mogą jej przyjąć ze względu na przepisy.

Małpka zamieszkała w woj. świętokrzyskim. Nikt się do niej nie przyznaje

Policja przyznaje, że zgłoszenie o małpce do nich wpłynęło. Służby o zdarzeniu powiadomiły lekarza weterynarii.

Po interwencji mediów u burmistrza miasta i gminy Morawica, Mariana Burasa, do małpki wyruszyły służby oraz weterynarz. Ostatecznie zwierzę zostało złapane przez radnego Piotra Polewczaka, strażników miejskich z Morawicy, policję oraz weterynarza Mateusza Szczepskiego.

Weterynarz przyznał, że małpka przebywa u niego obecnie na obserwacji.

Nie przeprowadziliśmy dokładnego badania, bo małpka zostanie w najbliższych dniach przekazana w ręce fundacji z Warszawy. Wtedy trzeba będzie zwierzę w pełni znieczulić, pobrać krew i sprawdzić czy nie ma chipa. Przykładaliśmy już co prawda do niej czytnik i wychodzi, że małpa nie ma identyfikacji, więc jest prawdopodobieństwo, że przebywała u kogoś nielegalnie - przyznał Mateusz Szczepski.

Nie wiadomo, skąd zwierzę wzięło się w tej okolicy. Jedno jest pewne: w Polsce bez zezwolenia wolno przetrzymywać jedynie małpki kapucynki i sajmiri.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić