Wszystko wydarzyło się w czwartek po południu ok. godziny 14:50. Młoda zebra spacerowała, kłusowała, galopowała przez trzy godziny przez ruchliwymi ulicami Seulu. W końcu jednak udało się ją schwytać.
Czytaj także: Krokodyl okradł uczestników pikniku. "Oddawaj moją lodówkę"
Zebra to młody samiec o imieniu Sero, który urodził się w 2021 r. w lokalnym zoo. Gdy odpowiednie służby złapały zwierzę, weterynarze sprawdzili, w jakim jest stanie.
Funkcjonariuszka Choi Ye-ra z Children’s Grand Park w Południowym Seulu przekazała, że stan Sero jest stabilny i nie doznał żadnych obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zebra na wolności. Jak uciekła?
Urzędniczka z zoo w Seulu poinformowała również, ze obecnie trwa badanie przyczyn wydostania się zebry na wolność. Według tego co podają media, zwierzę uciekło, ponieważ udało mu się zniszczyć drewniane ogrodzenie, które go otaczało. Choi Ye-ra nie potwierdziła przypuszczeń mediów.
Social media w Seulu zalała fala nagrania z biegającą po przedmieściach zebrą. Mieszkańcy z pewnością byli wielce zaskoczeni takim widokiem. Udokumentowano, jak zebra przemieszcza się między autami, spaceruje, czy galopuje chodnikami.
Policja i odpowiednie służby wymyślili jednak plan, jak schwytać zwierzę. Zgonili ją w zaułek, gdzie zebra nie miała zbyt wielkiego pola manewru, by wdać się w ucieczkę. Tak się skończyła 3-godzinna wolność, bo służbom w końcu udało się zebrę złapać.
Po zbadaniu, czy zebra nie doznała żadnych obrażeń, natychmiast przetransportowano ją do zoo.
Wielu nagrania biegającej na wolności zebry rozbawiło i zszokowało. Historia jednak mogła skończyć się tragicznie, bowiem dzikie zwierze z pewnością było bardzo przestraszone i nie tylko mogło stworzyć zagrożenie dla ludzi, ale także mogło spowodować wypadek, gdzie samo by ucierpiało. Na szczęście skończyło się na niewinnym spacerze.`