Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Niejasne okoliczności zamachu na Trumpa. Zwracają uwagę na brak komunikacji

54

Nadal nie milką echa po zamachu na Donalda Trumpa. W śledztwie pojawia się wiele wątpliwości. Według ustaleń CNN, rozmowy radiowe i SMS-y funkcjonariuszy amerykańskich służb wskazują, że ci stracili z oczu potencjalnego zabójcę byłego prezydenta USA.

Niejasne okoliczności zamachu na Trumpa. Zwracają uwagę na brak komunikacji
Czy służby zgubiły potencjalnego zabójcę Donalda Trumpa? (X, Russel Brand)

Przypomnijmy, że do zamachu na Donalda Trumpa doszło podczas wiecu wyborczego Partii Republikańskiej w Butler (stan Pensylwania). 13 lipca Thomas Matthew Crooks oddał w kierunku byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych kilka strzałów. Jeden z nich ranił Trumpa w ucho.

W zamachu zginęły łącznie 2 osoby, w tym sam sprawca. 3 osoby zostały ranne. Służby wyjaśniają teraz, jak mogło dojść do tego, że zamachowiec zdołał oddać w kierunku Donalda Trumpa kilka strzałów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Caroline Derpienski mówi o imprezie u Donalda Trumpa. "Powiedział mi, że jestem BJUTIFUL"

Zagadkowe ustalenia CNN. Funkcjonariusze wiedzieli o strzelcu?

Według dokumentów udostępnionych przez biuro senatora Chucka Grassleya, amerykańskie służy wiedziały o potencjalnym zamachowcu. Osoby, które zabezpieczały spotkanie Donalda Trumpa, przekazywały informacje o "podejrzanym mężczyźnie" już na 90 minut przed serią strzałów.

Z rozmów i SMS-ów funkcjonariuszy United States Secret Service i lokalnych służb wynika, że policjanci obserwowali mężczyznę, ale stracili go z oczu.

Wypatrzyłem go dalmierzem, patrzył w stronę sceny. Dla Twojej wiadomości. Jeśli chcesz, zaalarmuj snajperów SS, żeby uważali. Straciłem go z oczu - pisali zaniepokojeni sytuacją funkcjonariusze lokalnej policji.

Dowodem na to ma być również zdjęcie Thomasa Matthew Crooksa, które o 17:14 (a więc na niecałą godzinę przed zamachem) wykonał mu jeden z funkcjonariuszy amerykańskiej policji.

Według dziennikarzy CNN wymieniane wiadomości mogą być dowodem na fakt, że do zamachu doprowadziła nieprawidłowa komunikacja między funkcjonariuszami Secret Service i lokalną policją. Na ten moment służby nie odniosły sie do tych zarzutów.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić