Taka sytuacja powtarza się na froncie wojny ukraińsko-rosyjskiej raz za razem. I wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że Rosjanie w zasadzie nie uczą się na błędach. Kolejny raz stracili ciężki sprzęt i kolejny raz wykazali się brakiem wyobraźni i lekceważeniem wobec Sił Zbrojnych Ukrainy. Tym razem padło na system rakietowy TOS-1A "Sołncepiok".
Załoga starała się go ukryć w opuszczonym magazynie, gdzieś przy linii frontu. Spodziewali się zapewne, że mogą być śledzeni przez drony zwiadowcze. I się nie pomylili. Sęk w tym, że pospieszne manewry na niewiele się zdały, bo ZSU szybko ostrzelała budynek i zniszczyła cenny sprzęt okupantów. Kolejny w tej wojnie.
Rosjanie zdołali uciec, ale swojej "toszki" już chyba nie odzyskają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cenny dla rosyjskiej armii system artyleryjski, lub jak w tym przypadku mobilny, ciężki miotacz ognia (a w zasadzie wyrzutnia rakiet zapalających i pocisków termobarycznych) został wyeliminowany z walki i to sukces ukraińskich sił. Jak w wielu podobnych przypadkach, system został namierzony przez drony, a potem do akcji weszła artyleria.
Jedna wyrzutnia TOS-1A "Sołncepiok" kosztuje bagatela 7 mln dolarów.
Siły Zbrojne Ukrainy konsekwentnie eliminują ciężki sprzęt Rosjan, ale ci mają ogromne zasoby i magazyny pełne broni. To dlatego nie widać nadal przełomu na froncie, a na miejsce zniszczonego sprzętu Moskwa przysyła kolejne i kolejne egzemplarze. Ukraińcy muszą więc uzbroić się w cierpliwość, by wyniszczyć wrogi sprzęt do samego cna.
Na przykładzie wyrzutni TOS -1A "Sołncepiok" dobrze widać, jak szerokie zaplecze militarne na armia Władimira Putina. Ukraińcy informują, że do tej pory na froncie zniszczyli 4863 czołgi, 6731 zestawów artylerii, 9220 pojazdów opancerzonych oraz po 316 samolotów i helikopterów wroga. Te dane robią wielkie wrażenie, prawda?
Zginęło też niemal 284 tysiące rosyjskich żołnierzy wysłanych na front.
Siły Zbrojne Ukrainy starają się oszczędzać swój sprzęt, bo mają go zdecydowanie mniej od najeźdźców. A ci nadal nie potrafią dbać o wyposażenie i każdego dnia ponoszą na froncie mniejsze i większe porażki.