Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Niemcy o możliwej nowej inwazji z Rosji. Pada termin

Niemiecki resort obrony nie wyklucza, że ​​nowa rosyjska ofensywa rozpocznie się w kwietniu 2023 roku, a media piszą, że "jest nie do uniknięcia". Kreml liczy na pomoc Białorusi i rozważane są dwa scenariusze ataku - podaje ukraińska agencja "RBC".

Niemcy o możliwej nowej inwazji z Rosji. Pada termin
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

Jak opisuje niemiecka gazeta "Neue Zürcher Zeitung", kwietniowa ofensywa może oznaczać możliwą rosyjską inwazję na kontrolowaną przez Ukraińców część Donbasu. W tej sytuacji prezydent Rosji Władimir Putin liczy na pomoc białoruskiego odpowiednika Alaksandra Łukaszenki.

Dwa scenariusze ataku

Gazeta cytuje anonimowego przedstawiciela ministerstwa obrony Niemiec, który uważa, że wojska białoruskie będą wykorzystywane "jako zagrożenie i odwrócenie uwagi podczas prawdziwej ofensywy Federacji Rosyjskiej".

Jeśli na wspólnej granicy z Ukrainą pojawi się białoruska armia, to "ukraińscy obrońcy będą musieli się rozdzielić, by odeprzeć ewentualną inwazję z północy". Jednak zdaniem niemieckich analityków Łukaszenka bezpośrednio nie dołączy do wojny. Podkreślają, że w takim scenariuszu celem Moskwy będzie całkowite opanowanie Donbasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Własna rzeczywistość Putina. Tak działa kremlowska propaganda

Chcą walczyć na dwóch frontach

Istnieje też drugi scenariusz wydarzeń, według którego w wojnie weźmie udział armia białoruska. W takim przypadku prezydent Rosji Władimir Putin chciałby podbić całą Ukrainę w wojnie na dwóch frontach. Wówczas wojska białoruskie przeszłyby do ofensywy na Kijów, a Rosjanie działaliby na Donbasie.

Ponadto najeźdźcy mogliby uderzyć na zachodnią Ukrainę. "Jeśli armii Putina uda się wkroczyć na zachodnią Ukrainę, wojska mogą odciąć zachodnie dostawy i zmusić ukraiński rząd do kapitulacji. Jednak ta strategia będzie wymagać powszechnej mobilizacji w Rosji, ponieważ armia rosyjska jest już znacznie osłabiona wojną w Ukrainie i będzie wymagać więcej żołnierzy" – czytamy w artykule gazety Kreiszeitung.

W tym przypadku Rosjanie będą dążyć do "dotarcia do polskiej granicy w celu zapobieżenia dostawom broni z Zachodu i zajęcia Naddniestrza, oderwanego od Mołdawii regionu". - Dla drugiego scenariusza potrzebna jest powszechna mobilizacja Rosji, powiedziało ministerstwo, ale jest to "raczej mało prawdopodobne ze względów wewnętrznych politycznych" - dodają analitycy.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić