Sąd Okręgowy w Monachium wydał wyrok w sprawie 27-letniego pielęgniarza z oddziału geriatrycznego. Mario G. został oskarżony o dwa morderstwa i sześć usiłowań zabójstw.
Pielęgniarz zabijała pacjentów
W toku postępowania udało się potwierdzić, że 27-latek podawał swoim starszym pacjentom środki uspokajające, adrenalinę lub leki rozrzedzające krew. Pielęgniarz przyznał się do winy i powiedział, że po prostu nie miał ochoty zajmować się chorymi.
Szczerze mówiąc, miałem kaca – powiedział w trakcie rozprawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mario G. spożywał przed pracą nadmierne ilości alkoholu. Później, na swoich dyżurach, próbował to odespać i często miewał kaca. Inni pracownicy placówki zeznali, że wielokrotnie wyczuwali od niego silną woń perfum zmieszaną z zapachem alkoholu.
Jego zadaniem było pomaganie w leczeniu, a on robił dokładnie odwrotnie, nawet w szpitalu. Chciał mieć tylko czas na spanie lub granie w gry mobilne - powiedział przewodniczący składu sędziowskiego Norbert Riedmann.
Obrona domagała się umieszczenia oskarżonego w zamkniętym ośrodku. Sąd jednak się ku temu nie przychylił. 27-latek został skazany na dożywocie za dwa morderstwa i sześć zarzutów usiłowania zabójstwa. Przedterminowe zwolnienie z więzienia po 15 latach będzie dla niego prawie niemożliwe.
Czytaj także: Kompot, klej, proszek do prania. To nie lista zakupów. Tym odurzali się ludzie w PRL-u
W 2020 roku w szpitalu, w którym pracował mężczyzna, zmarło dwóch pacjentów, w wieku 80 i 89 lat. Pielęgniarz usiłował także zabić pisarza Hansa Magnusa Enzensbergera. Senior aż trzykrotnie dostał mieszankę leków od Mario G. Udało mu się jednak przeżyć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.