Nawet w Niemczech zrobiło się głośno o polskim kierowcy, który wsiadł za kółko pod wpływem alkoholu. Poza tym nie chciał zatrzymać się do policyjnej kontroli.
Niemcy przypominają, że "w Polsce za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara do pięciu lat więzienia". Jazda pod wpływem alkoholu może oznaczać natomiast nawet dwa lata więzienia.
Ponadto sąd nakłada zakaz prowadzenia pojazdów na okres co najmniej trzech lat oraz obowiązek wpłaty finansowej na fundusz pomocy i opieki dla pokrzywdzonych w wysokości co najmniej 5 tys. zł. Sąd może także nałożyć karę grzywny do 60 tys. zł i zarządzić konfiskatę samochodu - podkreśla moz.de.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kunowice. 32-latek miał prawie 3 promile
W miejscowości Kunowice (gmina Słubice) policjanci ostatni postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierującego audi, który nie stosował się do ograniczeń prędkości. Mężczyzna w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, jechał bardzo szybko, przekraczając tym samym dozwoloną prędkość.
Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe wydając mężczyźnie polecenie do zatrzymania pojazdu. Pomimo tego kierujący audi nie zatrzymał się i kontynuował jazdę. Po przejechaniu około dwóch kilometrów mężczyzna zrezygnował z dalszej ucieczki i zatrzymał pojazd. W tym momencie policjanci podbiegli do jego samochodu i zatrzymali uciekiniera. Funkcjonariusze od razu wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu, a w jego pojeździe znajdowało się pełno pustych butelek po alkoholu. Okazało się, że samochodem kierował 32-letni mieszkaniec gminy Rzepin. Mężczyzna uciekał bo chciał uniknąć kontaktu z policjantami - zrelacjonowano na stronie internetowej lubuska.policja.gov.pl.
Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 3 promile alkoholu! Mężczyzna wyjaśniał policjantom, że nie zatrzymał się do kontroli, bowiem myślał, że "policja chce go tylko wyprzedzić".