Niemiecka prasa alarmuje o przerażających danych z Polski. W naszym kraju utonęło w tym sezonie więcej osób niż w Niemczech. Według danych przekazanych przez Komendę Główną Policji, od stycznia do lipca 2024 r. w polskich wodach utonęło 259 osób, w tym 135 osób w czerwcu i w lipcu.
Dla porównania w 2023 r. w Polsce doszło do co najmniej 450 utonięć. Według Niemieckiego Stowarzyszenia Ratownictwa DLRG w Niemczech wówczas zginęło co najmniej 378 osób. Warto zaznaczyć, że Polska liczy ok. 38 milionów mieszkańców, populacja Niemiec jest ponad dwa razy większa.
Jak informuje niemiecka gazeta "Berliner Zeitung" głównymi przyczynami wielu śmiertelnych wypadków podczas pływania w Polsce jest alkohol, wybujała wyobraźnia i lekkomyślność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wysokie temperatury i słoneczna pogoda to idealne warunki do spędzania wolnego czasu nad wodą. Mimo to wciąż zdarzają się nieodpowiedzialni plażowicze. Alkohol, wybujała wyobraźnia i lekkomyślność to główne błędy, których konsekwencje są często tragiczne" - informują niemieckie media, powołując się na komunikat polskiej policji.
Wiele ofiar utonięć to mężczyźni po 50. roku życia. Odsetek zgonów w trakcie pływania wśród pokolenia 50+ wzrósł w ostatnich latach. Najlepszymi pływakami są młodzież i dzieci, dzięki obowiązkowym lekcji pływania i lepszym dostępem do basenów na przestrzeni ostatnich lat.
Czytaj także: Góral nie ma dobrych wieści. Mówi kiedy przyjdzie zima
Niemiecka praca powołuje się na policyjne dane, które pokazują, że według statystyk, co czwarty śmiertelny wypadek w trakcie pływania ma związek z alkoholem lub narkotykami.
Jeżeli chodzi o długoterminowe statystyki, na przestrzeni ostatnich 25 lat liczba zgonów w wyniku utonięcia spadła w Polsce. "Nadal jednak plasuje się ona w górnym przedziale pod względem ryzyka wśród krajów europejskich, podczas gdy Niemcy są jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie pod względem utonięć" - informuje niemiecka prasa.