Niemcy mają długą historię migracji, która sięga powojennych lat 50. i 60. Wówczas w ramach umów z krajami takimi jak Turcja, Włochy, Grecja i Jugosławia sprowadzano "gastarbeiterów" (pracowników gościnnych) do pracy w przemyśle. W latach 90. XX wieku nastąpiła kolejna fala migracji związana z konfliktem na Bałkanach oraz z upadkiem bloku wschodniego.
W ostatnich latach, szczególnie po 2015 roku, Niemcy przyjęły dużą liczbę uchodźców, głównie z Syrii, Afganistanu i Iraku, co wywołało szeroką debatę na temat integracji i polityki migracyjnej. Kwestia ta jest jednym z kluczowych tematów w niemieckiej polityce wewnętrznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodsi od przeciętnego Niemca
Co ciekawe, imigranci w Niemczech są wyraźnie młodsi niż większość rdzennych mieszkańców. Tak wynika z bazy danych opartej na Spisie Powszechnym z 2022 roku udostępnionej przez Federalny Urząd Statystyczny.
Według danych na dzień 15 maja 2022 roku, średni wiek osób nieposiadających niemieckiego obywatelstwa wynosił 37 lat, podczas gdy średni wiek Niemców wynosił 45 lat.
W dniu spisu w Niemczech mieszkało około 15,6 miliona osób, które wyemigrowały do tego kraju. Stanowiło to niemal 19 procent całej populacji Niemiec. Spośród tych osób 40 procent miało niemieckie obywatelstwo, a 60 procent posiadało obywatelstwo innego kraju. Pod względem płci, imigranci byli niemal równo podzieleni: 49,7 procent stanowili mężczyźni, a 50,3 procent - kobiety.
Polska liderem
Najwięcej imigrantów pochodziło z Polski (12 proc.), Turcji (9 proc.) oraz Rosji (7 proc.). Inne znaczące grupy to osoby z Syrii i Ukrainy, które stanowiły po 5 proc. populacji imigrantów.
Miasta z największym odsetkiem imigrantów
Jeśli chodzi o rozmieszczenie imigrantów, czołowe miejsce zajmuje miasto Offenbach w Hesji. Aż 43 proc. jego mieszkańców to osoby z historią migracji, głównie z Turcji, Polski i Rumunii. Inne miasta z wysokim odsetkiem imigrantów to Pforzheim (39 proc.), Heilbronn (37 proc.), Frankfurt nad Menem (36 proc.) oraz Ingolstadt (33 proc.).