"Bild" postanowił zobrazować sprawę Zittau, czyli Żytawy. Okazuje się, że niemieckie miasto położone 3 km od granicy z Polską ma poważne problemy w związku z działalnością kopalni odkrywkowej w Turowie. Głos w sprawie zabrał ceniony geolog.
Autorzy artykułu przedstawili fakty, które świadczą na niekorzyść kopalni Turów. Jej funkcjonowanie ma mieć bardzo negatywny wpływ na Zittau. Według Saksońskiego Urzędu Górniczego poziom gleby w tym mieście obniżył się przez ostatnie 20 lat nawet o 14 centymetrów. Dr Ralf Krupp zauważa, że kopalnia, wypompowując wodę, może powodować tam uszkodzenia budynków oraz tworzyć wstrząsy górnicze gruntu pod ziemią.
Kiedy wypompowuje się wodę, ziemia również zapada się, ponieważ woda nadaje jej pewną wyporność. Na granicy z Niemcami zauważyliśmy już osiadanie o około 1 metr - stwierdził dr Ralf Krupp.
Negatywny wpływ funkcjonowania kopalni w Turowie zauważają sami mieszkańcy Zittau. Według nich pęknięcia w niektórych budynkach w miasteczku są spowodowane właśnie przez działania górnicze. Jeden z rozmówców przyznał, że pęknięcie zablokowało mu drzwi.
Drzwi do kotłowni już się nie otwierają, to mnie zdziwiło. Wtedy zobaczyłem, że zawaliła się cała ściana – prawdopodobnie z powodu kopalni odkrywkowej - powiedział jeden z mieszkańców w rozmowie z "Bildem".