Sprawę opisuje portal eswinoujscie.pl. Podano, że jeden z niemieckich turystów postanowił oszczędzić sobie wędrówki i podjechał maksymalnie blisko morza. Swoje auto zaparkował na plaży, między ręcznikami i parawanami innych osób.
Czytaj także: Prawnicy taty go nie wybronili. Tym razem się doigrał
Sytuacja miała miejsce we wtorkowe południe. Najwidoczniej Niemiec chciał wykorzystać to, że od kilku dni w Polsce jest bardzo ciepło.
Mężczyzna czuł się jak na własnym podwórku. Razem ze znajomymi ruszył do wody i w ogóle niczym się nie przejmował.
Nietypowa interwencja straży miejskiej. Skończyło się wysokim mandatem
O wybryku Niemca zawiadomiona została straż miejska. Gdy funkcjonariusze pojawili się przy samochodzie, szybko dołączył do nich niemiecki turysta.
To musiało skończyć się mandatem. Mężczyzna dostał 500 zł kary. Dodatkowo nakazano mu natychmiast przepakować samochód.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.