Biskup Hanke wyraził współczucie dla osób, które 400 lat wcześniej poniosły śmierć w wyniku tzw. polowań na czarownice. Miały one miejsce m.in. na terenie Eichstätt, a ich ofiarami padały głównie kobiety. W konsekwencji podejrzeń o uprawianie czarnej magii poddawano je torturom w celu wymuszenia zeznań, a później palono na stosach lub wieszano. Część umarła w trakcie próby skłonienia ich do przyznania się do winy.
Przeczytaj także: Wyszło na jaw, co robiły zakonnice. Skandal w Niemczech
Niemcy – Kościół Katolicki przeprasza za polowania na czarownice
Według ustaleń Independent w wyniku polowań na czarownice tylko na terenie Niemiec śmierć poniosło około 25 tysięcy niewinnych osób. Biskup Hanke zapowiedział, że zmarli zostaną upamiętnieni m.in. poprzez zamieszczenie tablicy pamiątkowej w katedrze w Eichstätt.
Przeczytaj także: Pikantne figle u Rydzyka. Nie tylko "pod kołderką i po ciemku"
Biskup nie tylko oficjalnie przeprosił za to, że Kościół Katolicki przyczynił się do dramatu tysięcy niewinnych osób. Wezwał także innych duchownych, aby oddali hołd osobom, które w wyniku oskarżeń o czary poniosły tragiczną śmierć.
To krwawiąca rana w historii naszego kościoła – podkreśla biskup Gregor Maria Hanke (Independent).
Przeczytaj także: Chcesz dać taki prezent pod choinkę? Katolicka stacja: te zabawki powodują opętanie
Do działań bawarskiego biskupa odniósł się Wolfram Kastner. Artysta i zarazem badacz historii diecezji Eichstätt wyraził zadowolenie z faktu, że duchowny przeprosił za udział Kościoła Katolickiego w polowaniach na czarownice. Jednocześnie Kastner uważa, że instytucja powinna podjąć więcej działań w kierunku rozliczenia się z przeszłością.
Dobrze, że coś zrobili, ale to oczywiście wciąż za mało – stwierdził Wolfram Kastner (Independent).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.