Przypomnijmy, że w piątek (23.08) doszło do tragedii podczas festynu w Solingen (kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia). 26-letni Syryjczyk Issa Al H. śmiertelnie ugodził nożem trzy osoby, a kolejne osiem poważnie ranił.
Jak poinformowały niemieckie służby, mężczyzna chciał zabić jak najwięcej "niewiernych" z powodu "radykalnych islamistycznych przekonań". Do ataku przyznało się Państwo Islamskie, twierdząc, że to "zemsta za muzułmanów mordowanych w Palestynie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielu niemieckich polityków chce radykalnej reakcji na piątkowy atak terrorystyczny. Nie brakuje głosów, które wzywają do zamknięcia granic i rozliczenia z nielegalną migracją. Do zwolenników tego rozwiązania należy m.in. zastępca przewodniczącego frakcji CDU/CSU w Bundestagu Jens Spahn.
Czytaj także: Kajakarz znalazł zwłoki kobiety. Tragedia w Olsztynie
Niemcy zamkną swoje granice?
Niemiecki parlamentarzysta uważa, że Niemcy powinni zamknąć swoje granice, aby zapobiec problemowi nielegalnej migracji.
Setki młodych mężczyzn z Syrii i Afganistanu przybywają do Niemiec i Europy każdego dnia od lat. To musi się wreszcie skończyć. To konsekwencja utraty kontroli nad naszymi granicami. Musimy zakończyć proceder nielegalnej migracji - stwierdził Spahn w w rozmowie z gazetą "Rheinische Post".
Dodajmy, że nie jest to pierwszy, kontrowersyjny pomysł Jensa Spahna dotyczący migracji w Niemczech. W grudniu 2023 roku jeden z liderów CDU/CSU zaapelował do władz europejskich państw, aby odsyłać nielegalnych migrantów do krajów, które nie są członkami Unii Europejskiej.