Sytuacja na Filipinach się pogarsza. Sygnały radarowe ostrzegają przed tajfunem, który przybiera na sile. Będą występować wiatry o prędkości od 121 k/h do 170 km/h. Tak silnie wiało będzie co najmniej przez 18 godzin.
Alarm burzowy został podniesiony w kilku prowincjach. Wśród nich są miejsca, gdzie wciąż walczy się ze szkodami, które przyniósł poprzedni tajfun - Super Typhoon Rolly (znany również jako "Goni").
Czytaj także: 21-latka zablokowana na Tinderze. Powód? Nie zgadniecie
W tym roku to 21 burza w tym kraju. Nastąpiła zaledwie kilka dni po tym, jak superburza nawiedziła region Bicol. Przewiduje się, że Ulysses dotrze na ląd nad wyspami Polillo i kontynentalnym Quezon między środą wieczorem a wczesnym czwartkiem, przekroczy Środkowy Luzon i wyłoni się nad zachodnim wybrzeżem Zambales w czwartek.
Tajfun Ulisses uspokoi się, gdy przekroczy Luzon. Zamieni się wtedy w lekkie lub umiarkowane opady deszczu, które nie będą stanowiły zagrożenia. Do tej pory jednak tajfun będzie przybierał na sile.
Nie tylko silny wiatr stanowią zagrożenie. Podczas obfitych lub długotrwałych opadów, zwłaszcza na obszarach, które są bardzo podatne na te zagrożenia i gdzie wcześniej odnotowano ulewne deszcze mogą wystąpić osunięcia ziemi i strumienie obciążone osadami.