Pandemia koronawirusa nie odpuszcza w całej Europie. Z jej skutkami walczą między innymi Niemcy, gdzie codziennie przybywa kilkanaście tysięcy nowych zakażonych. W kraju nadal obowiązują obostrzenia, które mają na celu zahamowanie trzeciej fali. Głos w sprawie sytuacji pandemicznej w telewizji ARD zabrała Angela Merkel.
Niektórzy nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji (...). W zasadzie mamy nową pandemię - stwierdziła kanclerz.
Sytuacja pandemiczna w Niemczech jest znacznie gorsza, niż była w lutym. Merkel podkreśliła, że skuteczne działania w zwalczaniu pandemii są obowiązkiem dla władz landów. Kanclerz ma zastrzeżenia wobec wdrażania tzw. hamulca bezpieczeństwa na terenie niektórych z nich. Twierdzi, że landy te dopuszczają się "zbyt szerokiej interpretacji przepisów".
Istnieje kilka krajów związkowych, które mają bardzo szeroką interpretację [przepisów] i to nie napełnia mnie radością - przyznała Merkel.
Merkel podkreśliła, że rząd federalny i kraje związkowe potrzebują siebie nawzajem. Kanclerz nie przewiduje również dodatkowego spotkania z przywódcami landów w sprawie pandemii. Najbliższy szczyt ma się odbyć 12 kwietnia.
Nie możemy o niczym decydować bez siebie, ale sposoby na to trzeba jeszcze raz przemyśleć - powidziała kanclerz.
Kanclerz Niemiec zabrała również głos w sprawie metod walki z pandemią. Jej zdaniem kluczowe jest ograniczenie wyjść i bezpośrednich kontaktów. Ponadto polityk podkreśliła istotę pracy zdalnej oraz przede wszystkim kompleksowej strategii testowania obywateli.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.