Media obiegają niepokojące doniesienia z Woronicza dotyczące trudności finansowych, a także niepewności co do dalszej współpracy osób zatrudnionych przez TVP. Jak podają Wirtualnemedia.pl, część pracowników nie otrzymało wynagrodzenia za swoją pracę, a niektórzy nie dostali nawet umowy.
Problem jest duży. Morale zespołu spadają cały czas. Nie ma wypłat dla części współpracowników, nie ma także umów. Do końca lutego miały dotrzeć do nas umowy, ale tak się w przypadku części osób nie stało. Takie osoby pracują od grudnia bez umowy i wypłaty - powiedział anonimowo jeden z dziennikarzy telewizji publicznej w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Część pracowników ma wykonywać obowiązki bez umów i zapłaty już od grudnia ubiegłego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarze wskazują, że niektórzy pracownicy TVP są faworyzowani i traktowani w uprzywilejowany sposób. Po zmianie władzy liczono na stabilne zatrudnienie, a tymczasem część pracowników publicznego nadawcy skarży się na trudne warunki współpracy.
Nie tak miało być. Tam, gdzie pracowałem wcześniej, przynajmniej coś zarabiałem, a tutaj czekam na jakiekolwiek pieniądze drugi miesiąc z rzędu. Są za to wybrańcy, którzy mogli liczyć na etat, ale to tylko starzy wyjadacze, na których czekano poniekąd naszym kosztem, bo uwierzyliśmy w wizję stabilnej pracy, a okazało się, że jak tamci już są, to my jesteśmy pracownikami drugiej kategorii- wyjawiła reporterka chcąca pozostać anonimowa w rozmowie z INN Poland.
– Większość z nas po prostu musi być na działalności gospodarczej albo znaleźć kogoś, kto ma firmę i nas podepnie. Inni, którzy nie byli od początku, ale mają znajomości, od razu weszli na etat i mają pieniądze na czas – dodała.
Czytaj także: PiS szuka stacji dla siebie. Czy Antena HD dołączy do mediów przyjaznych partii? Jest komentarz
Jeżeli chodzi o umowy B2B pracownik, mając status przedsiębiorcy, zawiera umowę z Telewizją Polską. Niektórzy cenią to rozwiązanie jako dające więcej elastyczności podczas współpracy.
Natomiast "umowy na słupa" budzą znacznie więcej kontrowersji. Chodzi o to, że pracownik mający działalność gospodarczą zawiera umowę B2B z TVP, natomiast inni dziennikarze nie podpisują już umów z Telewizją Polską, a z tym pracownikiem.
Tzw. "słup" ma dostawać umówioną pensję powiększoną o wypłaty tych, którzy są u niego zatrudnieni. Osoby "podpięte" pod pierwotnego dziennikarza mają płacić mu co miesiąc określoną kwotę za obsługę fakturową.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.