Portal "CNN" przekazał niepokojące informacje. Istnieje możliwość kolejnego ataku na Kapitol przez zwolenników Donalda Trumpa. Wśród zwolenników szamana Qanana miały pojawić się plotki dotyczące planowanego szturmu. Ci mają wierzyć, że 45. prezydent USA wróci na stanowisko 4 marca.
Data wybrana przez fanatyków nie jest przypadkowa. Właśnie 4 marca był datą inauguracji prezydentów USA przed 1933 rokiem. Teoria spiskowa ruchu ekstremistycznego mówi o tym, że Trump właśnie tego dnia zostanie zainaugurowany jako prezydent "prawdziwych Stanów Zjednoczonych".
Władze chcą uniknąć powtórki sytuacji ze stycznia. Obawa jest realna, co potwierdza stanowisko przewodniczącego Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów Adama Smitha. Ten potwierdził w rozmowie z "CNN", że prawie 5 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej pozostanie w Waszyngtonie przez następny miesiąc.
Smith podkreślił, że drugi atak "prawdopodobnie" nie będzie miał miejsca. Dodał jednak, że sygnałów dochodzących z grup poparcia Trumpa nie należy ignorować. Amerykańska policja mimo to zarządziła, aby żołnierze pozostali w Waszyngtonie do 12 marca.
Najbardziej znaczące zagrożenie terrorystyczne, przed którym obecnie stoi naród, pochodzi od samotnych przestępców i małych grup osób inspirowanych krajowymi ekstremistycznymi przekonaniami ideologicznymi, w tym opartymi na fałszywych narracjach rozpowszechnianych w mediach społecznościowych i innych platformach internetowych - napisano w oświadczeniu.
Czytaj także: Córka Gatesa mówi o mikroczipach. Ujawnia prawdę o szczepionkach przeciw COVID-19
Czy armia będzie już zawsze obecna?
Smith przyznał, że obecność armii w mniejszej formie będzie nadal konieczna. Obwinił również niektórych republikańskich polityków o nieuznawanie wyników wyborów prezydenckich z 2020 roku. To może prowadzić do kolejnych przypadków buntu ze strony zwolenników Donalda Trumpa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.