W weekend pogoda w Lublinie sprzyjała spacerom nad malowniczym Zalewem Zemborzyckim. Zamiast jednak cieszyć się wczesnowiosennymi widokami, spacerowicze zauważyli coś niepokojącego - śnięte ryby, wypływające na brzeg zbiornika.
Czytaj także: Przedziwne znalezisko na plaży. Wiadomo już, co to jest
Śnięte ryby w Zalewie Zemborzyckim. Co się stało?
Były to głównie dorosłe leszcze, naliczono około 20 martwych osobników. O sprawie poinformowano Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie oraz Wody Polskie.
Pracownicy WIOŚ przybyli we wskazane miejsce i pobrali próbki wody, żeby sprawdzić, co zaszkodziło rybom. Jak poinformował kierownik WIOŚ w Lublinie Grzegorz Uliński, cytowany przez "Radio Lublin", badania wykazały bardzo wysoką zawartość tlenu w wodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Nagranie ataku rekina. 30-latka snurkowała na Malediwach
13 miligramów - to jest dużo. W związku z tym podjęto decyzję o wykonaniu dodatkowych badań na zawartość fitoplanktonu - przekazał Grzegorz Uliński z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie.
Kiedy wiosną temperatury rosną, w wodzie pojawiają się naturalne zakwity fitoplanktonu. W dzień dzięki korzystnym warunkom atmosferycznym ilość tlenu w wodzie zwiększa się, a w nocy gwałtownie spada, z powodu procesów oddechowych fitoplanktonu. To według specjalistów może być powodem śnięcia ryb.
Eksperci z WIOŚ biorą oprócz tego pod uwagę, że słabsze osobniki leszczy mogły paść po złożeniu ikry, gdyż trwa obecnie okres tarła. Zagadkę pomogą rozwiązać wyniki badań, które powinny być dostępne mniej więcej za dwa dni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.