Na popularnym profilu "Bandyci drogowi" w serwisie X pojawiło się nagranie, które wywołało oburzenie wśród internautów. Krótkie wideo, zarejestrowane 7 października 2024 roku około godziny 9:00, pokazuje groźną sytuację drogową na trasie DW984 Mielec-Tarnów.
Na nagraniu widać, jak charakterystyczny zielony autobus Flixbusa wyprzedza inne pojazdy, ignorując fakt, że z naprzeciwka nadjeżdża samochód osobowy.
Przeczytaj też: Krążą po lasach. Wiadomo, jaki jest cel
Kierowca osobówki zmuszony był do gwałtownego hamowania i trąbienia, aby uniknąć czołowego zderzenia. Internauci natychmiast zaczęli komentować sytuację, wskazując na skrajne nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy autokaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autorzy profilu "Bandyci drogowi" oznaczyli w poście firmę Flixbus, oczekując reakcji przewoźnika na to zachowanie. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
Wkrótce po publikacji Michał Leman, wiceprezes Flixbusa na Europę Wschodnią, zamieścił komentarz, w którym potwierdził, że firma już podjęła działania w celu zidentyfikowania nieodpowiedzialnego kierowcy.
Już się zajmujemy zidentyfikowaniem kierowcy, konsekwencje będą jedyne właściwe: zakończenie współpracy i ban na prowadzenie zielonych autobusów – napisał Leman.
Nagranie wywołało kolejną dyskusję o bezpieczeństwie na drogach oraz odpowiedzialności firm transportowych za działania swoich kierowców. Komentujący podkreślali, że w takich przypadkach zagrożone jest nie tylko życie pasażerów autobusu, ale i innych uczestników ruchu.
Warto też zwrócić uwagę, że w przypadku zderzenia czołowego, zwłaszcza między dużym autokarem a mniejszym samochodem, kierowca i pasażerowie osobówki znajdują się w zdecydowanie mniej bezpiecznej pozycji.
Przeczytaj także: Polak stanął z transparentem w Auschwitz. To, co pokazał wzbudziło ogromne kontrowersje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.