W poniedziałek 24 lipca policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali 46-latka z Ryk (woj. lubelskie). Na podstawie własnych ustaleń udało im się ujawnić plantację konopi innych niż włókniste. Uprawa znajdowała się w polu kukurydzy.
46-latkowi grozi więzienie
Wśród kukurydzy rosło osiem krzewów marihuany. Wysokość niektórych dochodziła nawet do dwóch metrów.
Funkcjonariusze zabezpieczyli rośliny. Badanie biegłego wykazało, że rośliny to marihuana, której posiadanie jest zabronione.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymany 46-latek trafił do aresztu. Usłyszał już zarzuty uprawy konopi, do czego od razu się przyznał. Prokuratura zdecydowała o nadzorze policyjnym. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Miał hodować pieczarki. Policja odkryła prawdę
W ubiegłym tygodniu do podobnego zdarzenia doszło w Słupsku. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej udali się pod jeden z adresów znajdujących się w Gminie Kobylnica. Tam znaleźli plantację marihuany, którą ukryto między pomidorami i ogórkami.
Marihuana w ogórkach i pomidorach
43-letni właściciel tej małej uprawy został zatrzymany. Usłyszał już zarzuty i oczekuje na rozpoczęcie czynności procesowych.
Podejrzenia policjantów potwierdziły się. W trakcie przeszukania funkcjonariusze zauważyli sporych rozmiarów szklarnię, a po wejściu do środka, że pomiędzy ogórkami i pomidorami rośnie kilkanaście różnej wysokości krzaków marihuany. 13 ujawnionych w wyniku przeszukania sadzonek zostało zabezpieczonych jako dowód w sprawie, a 43-latek został zatrzymany - przekazał mł. asp. Jakub Bagiński, rzecznik KMP Słupsk.