Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w sobotę (13 maja 2023 roku). Doszło do niego w godzinach nocnych.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi otrzymał zgłoszenie, że idący nieczynnym torowiskiem pomiędzy Świerzawą a Wojcieszowem mężczyzna przytrzasnął sobie nogę i potrzebuje pomocy, ponieważ sam nie jest w stanie się wydostać. Niska temperatura powietrza dodawała powagi sytuacji, gdyż mogło dojść do wychłodzenia unieruchomionego nieszczęśnika - relacjonuje KWP we Wrocławiu za pośrednictwem strony internetowej policja.pl.
Na miejsce udali się funkcjonariusze z posterunki w Świerzawie. Zgłaszający nie był w stanie podać dokładnej lokalizacji, w związku z czym mundurowi musieli przeczesać kilka kilometrów nieczynnej linii kolejowej. Po zmroku jest to oczywiście sporym wyzwaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawdzanie trasy rozpoczęli od przestrzeni pomiędzy miejscowościami Stara Kraśnica i Świerzawa. Kolejne metry pokonywali pieszo. Obserwacji dokonywali natomiast z wykorzystaniem latarek.
Czytaj także: Ukryta funkcja w kasach Biedronki. Mało kto o tym wie
Policjanci uratowali mężczyznę
Po około dwóch kilometrach najpierw usłyszeli głos mężczyzny, a chwilę później ujrzeli jego sylwetkę.
Okazało się, że 44-latek wpadł do dziury w betonowym przepuście, w której zakleszczył nogę. Policjanci ręcznie rozkopali ziemię dookoła nogi i w ten sposób uwolnili mężczyznę. Na szczęście nie doznał on poważnych obrażeń nogi i nie potrzebował pomocy medycznej, a działania zostały zakończone - podsumowano.
To zdarzenie może stanowić nauczkę dla innych osób. 44-latek postąpił bardzo lekkomyślnie, wkraczając na nieczynne torowisko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.