29-latek włamał się do jednego z magazynów w Łowiczu. Ukradł stamtąd 70 par skarpetek. Złodziej dał się jednak łatwo namierzyć, ponieważ po udanej akcji upił się i leżał na dworcu PKP razem ze swoim łupem.
Dyżurny policji został powiadomiony, że na dworcu kolejowym Łowicz Przedmieście leży nietrzeźwy mężczyzna. Na peronie znaleziono 29-latka bez stałego miejsca zameldowania – przekazała rzeczniczka łowickiej policji Urszula Szymczak.
Ukradł 70 par skarpet. Pijany leżał na dworcu PKP
29-latek miał przy sobie plecak. Znajdowały się w nim nowe skarpety wraz z metkami. Mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć, skąd je ma.
Ustalono, że skarpety pochodzą z jednego z magazynów w Łowiczu, w którym doszło do włamania. 29-latek został zatrzymany – dodała Szymczak.
Złodziej kompletnie pijany leżał na dworcu. Miał przy sobie cały łup
Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara od roku do 10 lat więzienia.
Dla przestępstwa nie ma znaczenia wartość rzeczy – podkreśliła rzeczniczka policji.
Czytaj także: Krystyna Pawłowicz ofiarą złodzieja. "Jakiś łobuz"
Obejrzyj także: Nagranie z Gryfowa Śląskiego. Podszedł do auta i się zaczęło
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.