Jessica i Jake Woodruff zginęli w przerażającym wypadku w Kalifornii w ubiegły czwartek. Małżeństwo jechało wybrzeżem na weekendowy wypad z okazji 45. urodzin kobiety. W pewnym momencie ponad 50-metrowa sekwoja upadła i rozbiła się na dachu ich samochodu
Nietypowy wypadek w Kalifornii
Małżeństwo osierociło cztery córki i jednego syna, którzy są zdruzgotani stratą rodziców. Służby twierdzą, że był to bardzo rzadki i nietypowy wypadek, tym bardziej że tego dnia nie było wiatru.
"To było szokujące i nieoczekiwane wydarzenie" - napisała przyjaciółka rodziny Amanda Maffei na stronie kampanii GoFundMe, mającej na celu uzyskanie wsparcia finansowego dla pięciorga dzieci pary.
Prosimy, aby każdy, kto może ich wesprzeć, zrobił to. Te dzieci stoją w obliczu niszczycielskiej rzeczywistości tego, co zostało właśnie wyrwane z ich życia w ułamku sekundy. Ci z was, którzy znają tę rodzinę, wiedzą, jak bardzo są zgrani, a ich życie na zawsze się zmieni - dodała
Małżeństwo podróżowało spokojnie wzdłuż przybrzeżnego parku stanowego. Planowali świętowanie 45. urodzin kobiety, co było ich coroczną tradycją. Para wraz z dziećmi mieszała w Yreka w Kalifornii
Czytaj także: Wypadek europosła PiS. Na jego drodze stanęło seicento
Urzędnicy twierdzą, że był to przyjemny dzień bez wiatru, a prawdopodobieństwo, że drzewo spadnie bezpośrednio na samochód, było astronomicznie małe. "Nie mamy pojęcia, dlaczego to drzewo upadło. To była Matka Natura" - powiedziała SFGate funkcjonariuszka kalifornijskiego patrolu autostradowego Brandy Gonzalez.
Jestem w tym wydziale od 19 lat, a tą dziedziną zajmuję się od 12-13 lat i jest to dla mnie bardzo nietypowe. Drzewa przewracały się, ale tego rodzaju incydent jest bardzo niezwykły - powiedział Gonzalez
Kampania GoFundMe dla rodziny zebrała już ponad 100 000 dolarów do poniedziałku.
Nie da się zignorować zniszczenia i traumy, jakie przyniosła strata Jessiki i Jake'a, a jak wszyscy możemy sobie wyobrazić, czeka nas długa droga, szczególnie dla dzieci, które zostały pozostawione same sobie - napisała Maffei na stronie GoFundMe