Szczeniak ze swoim rodzeństwem miał zostać uśpiony, gdyż było ich zbyt wiele, a nie było zbyt wielu zainteresowanych adopcją psiaków. Jemu udało się trafić do 37-letniej Jennifer Tripuckiej, która szukała w internecie odpowiedzi na to, jak pomóc niewidomemu psu w poruszaniu się w przestrzeni. Natrafiła na informacje o halo hula-hoop, specjalnej wersji popularnej zabawki.
Opublikowała na grupie na Facebooku, że szuka halo dla swojego niewidomego psa. Ja też miałam niewidomego psa, powiedziałam, że chętnie podzielę się z nią wskazówkami, jak opiekować się takim zwierzakiem – relacjonuje Samantha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samantha miała już doświadczenie w ratowaniu niewidomych psów. Obie kobiety poznały się dzięki długim rozmowom na FaceTime.
Trzymała Nelsona, teraz znanego jako Beau, a ja trzymałam Finna i pod koniec naszej rozmowy po prostu powiedziałam: muszę się postarać o tego psiaka - wspomina Samantha.
Samantha miała już niewidomego psa o imieniu Finn i pomyślała, że Beau będzie dla niego idealnym towarzyszem. Niestety, Finn zmarł zaledwie 36 godzin po przybyciu Beau.
Gdybym nigdy nie była mamą Finna i nigdy nie nauczyła się, jak opiekować się niewidomym psem i opiekować się Finnem, nigdy nie byłabym w stanie zaopiekować się Beau - mówi Samantha.
Trudne pierwsze kroki niewidomego psiaka
Halo to narzędzie, które pomaga psom niedowidzącym poruszać się, sprawdzać otoczenie pod kątem potencjalnych przeszkód i określać, czy pójście w tym kierunku jest bezpieczne. Jest podobny do osłony twarzy noszonej przez piłkarzy i jest mocowany do obroży lub uprzęży psa.
Szczeniak miał zaledwie 3 miesiące, kiedy w październiku zamieszkał z Jennifer i nauczył się korzystać z halo hula-hoop. 35-latka kolejny raz opiekowała się szczeniakiem porzuconym przez pseudo hodowlę.
Dziś, mieszkając z Samanthą, mały Beau uczy się rozpoznawać jej komendy, odnajdywać się w mieszkaniu i z pomocą halo - sprawnie po nim poruszać.