Do zniszczenia ambon doszło w weekend 25-26 czerwca. Na terenie Nadleśnictwa Tuszyma Nieznani sprawcy zniszczyli dziesięć tego typu konstrukcji należących do Koła Łowieckiego ŁOŚ z Mielca. W mediach społecznościowych opublikowano fotorelację, na której widać skalę działań sprawców.
Ambony były przez wandali przewracane. Na fotografiach widać, że w wyniku upadku z wysokości wiele wieżyczek doznało sporych uszkodzeń i nadaje się do remontu. Nadleśnictwo Tuszyma nazwała incydent "aktem zuchwałego wandalizmu" i wyjaśniło, że do zniszczenia konstrukcji użyto pilarki. Jak dotąd sprawcy nadal pozostają nieuchwytni. Poszukują ich odpowiednie służby.
"Życzę im żeby ich nigdy nie złapali"
Post wywołał ogromną dyskusję wśród internautów. Zniszczenie konstrukcji pomagającym myśliwym w zabijaniu zwierząt nie wzbudziło współczucia w komentujących. Wielu wyraziło w komentarzach swoją radość i entuzjazm wobec zniknięcia ambon z nadleśnictwa. Ponadto nie brakowało również słów nadziei wobec nieschwytania sprawców, którzy zniszczyli ambony. Niektórzy zasugerowali nawet, aby zarządzający lasami wyciągnęli wnioski z komentarzy.
Nadleśnictwo wyciągnijcie wnioski z tych wszystkich komentarzy! - zaapelował internauta.
Brawo!!! Lasy są jeszcze państwowe czy należą już do kół łowieckich? - zapytał komentujący.
Brawo. Życzę im żeby ich nigdy nie złapali - napisał internauta.
Ojojoj...ojojoj...i co teraz będzie? Jak zwierzęta i las sobie poradzą bez tych instalacji? - zapytała ironicznie komentująca.
Pamiętam jak jako dziecko snułam plany wycięcia tych cholernych konstrukcji. Cieszę się, że ktoś ma odwagę nie porzucać swoich bardzo naturalnych dziecięcych odruchów ochrony słabszych - podsumowała użytkowniczka Facebooka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.