Szczegóły sprawy przedstawił portal iflscience.com. Planetolodzy spędzili ostatnie siedem lat na analizie zdjęć wykonanych na Plutonie przez sondę New Horizons w 2015 roku. Dzięki wnikliwemu przyjrzeniu się fotografiom uczonym udało się dokonać odkrycia, które można nazwać przełomowym.
Naukowcy odkryli, że na Plutonie istnieje pasmo górskie. Szczyty te nie przypominają niczego innego w Układzie Słonecznym, co czyni to odkrycie niesamowitym. Masywy są wyższe od wszystkich pasm górskich na Ziemii z wyjątkiem Himalajów. Pochodzenie kilkotysięczników jest trudne do ustalenia, jednak zdaniem uczonych powstały najprawdopodobniej z zamrożonego amoniaku, azotu, metanu i lodu wodnego.
Lodowy wulkan z Plutona wyższy niż góry Andy
Największy szczyt został nazwany Piccard Mons. Uwagę uczonych skupił jednak zdecydowanie lepiej widoczny Wright Mons. Dr Kelsi Singer z Southwest Research Institute i jego współpracownicy doszli wspólnie do wniosku, że oba szczyty są wulkanami lodowymi. Najprawdopodobniej powstały w wyniku serii wybuchów. Mniejszy z wulkanów ma wysokość 4 tysięcy metrów i średnicę 150 km. Podobną objętość wewnętrzną ma Mauna Loa na Hawajach.
Badanie Plutona jest niezwykle skomplikowanym procesem. Obiekt ten jest najdalej położoną od Słońca oraz jedną z najmniejszych w Układzie Słonecznym. Kiedyś zakładano nawet, że Pluton jest całkowicie zamrożony. Zdjęcia, które dostarczył New Horizons pozwoliły jednak na uzyskanie nowych informacji na jego temat i zdementowanie niektórych z wcześniejszych podejrzeń.
Czytaj także: Tak żyje Kadyrow. Zlokalizowali luksusową willę w Dubaju