Naukowcy z North Carolina Departament of Environmental Quality od 2020 roku śledzili losy około 3-metrowej samicy rekina z gatunku lamny śledziowej. Dane, które gromadzili za pomocą specjalnych nadajników, miały pomóc w lepszym poznaniu miejsc oraz głębokości żerowania i występowania tej ryby.
Od początków obserwacji badacze zauważali pewną powtarzalność, jaką były podobne dane zmieniające się w zależności od pory dnia. Przed kilkunastoma dniami uległo to jednak znaczącej zmianie, co potwierdzały także wyniki takich pomiarów, jak ciepło wody, które przestały naukowcom się zgadzać.
Przeprowadzili oni zatem niewielkie śledztwo, które miało ustalić, co zmusiło rekina do tak nagłej przemiany. Wynik zaskoczył jednak wszystkich. Jak wskazują naukowcy, zdecydowana większość przesłanek każe przypuszczać, że samica lamny śledziowej najprawdopodobniej została wraz z nadajnikiem zjedzona przez większego żarłacza białego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badany przez naukowców rekin został zjedzony przez żarłacza białego
To pierwszy udokumentowany przypadek drapieżnictwa na lamnie śledziowej gdziekolwiek na świecie — powiedziała w oświadczeniu cytowanym przez portal livescience.com główna autorka badania Brooke Anderson, biolożka ds. rybołówstwa morskiego w North Carolina Department of Environmental Quality.
Badaczka podkreśla, że tego typu wydarzenie całkowicie odmienia dotychczasowe przekonanie o sposobie interakcji między różnymi gatunkami rekinów. Odkrycie to jednak nie udałoby się, gdyby nie specjalistyczna technologia, która pozwoliła zobaczyć, że temperatura wskazywana przez nadajnik oznacza, że znajduje się on w brzuchu innego stworzenia.