Wielka kula ognia była wyraźnie widoczna przez prawie minutę nad dużą częścią kraju. Skała weszła w atmosferę ziemską z imponującą prędkością 61 000 km/h.
Kula ognia nad Hiszpanią
Zjawisko było o tyle niezwykłe, że zwykle większość "ognistych kul" na niebie gaśnie natychmiast lub przynajmniej w ciągu kilku sekund, a ta asteroida paliła się przez prawie sześćdziesiąt sekund.
Zjawisko mogli podziwiać 16 kwietnia mieszkańcy prawie całego kraju. Podróż kuli ognia rozpoczęła się w północno-zachodniej części kraju nad prowincją Lugo i powędrowała w kierunki Madrytu.
Po prawie minucie światło kuli ognia zgasło u wybrzeży Almerii. Leciała około 87 kilometrów nad Morzem Śródziemnym, zanim opuściła ziemską atmosferę i zniknęła z pola widzenia.
Czytaj także: "ISS zaczyna się sypać". Kosmiczna decyzja Putina
Niezwykła asteroida
Astrofizyk Jose Maria Madiedo doszedł do wniosku, że ta skała kosmiczna była tak zwaną "pasącą kulą ognia" - rzadkim typem asteroidy, która nie uderza w Ziemię, a jedynie przedziera się przez jej atmosferę przed powrotem w kosmos.
"Takie meteory są znane jako pasące się ogniste kule, ponieważ tylko pasą się w ziemską atmosferę, a nie zanurzają się w niej. Jest to możliwe dzięki kątowi, pod jakim lecą" - dowiadujemy się ze strony Phys.org.
Podobnie jak kamień, który odbija się od powierzchni jeziora, a nie zanurza się w nim, meteoroid może odskoczyć od atmosfery, jeśli jego kąt jest bardzo mały - czytamy na portalu