Widok 1500 bocianów na białoruskim polu robi wrażenie. Imponujące ptaki już drugi raz odwiedziły to samo miejsce pod Grodnem, budując tam tymczasowe gniazda. O tym ciekawym zjawisku ornitologicznym piszą internauci.
Rok temu dokładnie w tym samym miejscu koczowało 200 dużych ptaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szefowa Centrum Zasobów Biologicznych Narodowej Akademii Nauk Białorusi Irina Samusenko uważa, że jest nie to zjawisko niepowtarzalne, ale rzeczywiście — tak dużych skupisk nie spotyka się często.
Co może być przyczyną tego, że bociany upodobały sobie to konkretne pole? W opinii prof. Samusenko "bociany potrafią odczytywać znaki, których nie znają ludzie".
Naukowcy od dawna obserwują, że bociany wybierają określone miejsca za pomocą znaków, które znają tylko one. Może to być kombajn, który kosi zboże lub traktor z pługiem. Mówi się, że bociany wyczuwają miejsca, gdzie skoszono zboże lub trawę. Wcześniej sądzono, że ich receptory węchowe nie są aż tak dobre. Najnowsze badania dowodzą, że jest to błędne przekonanie - twierdzi białoruska ornitolog, cytowana przez państwową agencję BelTA.
Dlaczego bocianów jest tak dużo? Spowodowane jest to okresem lęgowym, który właśnie trwa.
Czytaj także: Zdjęcie z Gdańska obiega sieć. "Czy ktoś wie?"
W stadach mogą znajdować się młode ptaki, urodzone w zeszłym roku lub dwa lata temu. Bociany rozpoczynają rozmnażanie się, zakładanie gniazd i wykluwanie się w trzecim lub czwartym roku życia, a nawet później. Mogą też istnieć ptaki, które nie założyły gniazd, w tym te, które rozpoczęły zakładanie gniazd, ale straciły lęgi lub pisklęta - tłumaczy prof. Samusenko.
Dodajmy, że największą liczebnością bociana białego cieszą się Polacy. Na drugim miejscu jest Hiszpania. Białoruś (wraz z Ukrainą, Litwą i Łotwą) zajmuje trzecie miejsce.