Profesor Karol Sikora jest jednym z doradców Światowej Organizacji Zdrowia. Powiedział, że skala pandemii koronawirusa jest nie do zmierzenia, ponieważ tylko mała część populacji wytwarza przeciwciała.
To oznacza, że większość ludzi będzie miała wynik negatywny w teście na przeciwciała, nawet jeśli przeszła wcześniej koronawirusa.
Rządy wielu państw pokładają nadzieję właśnie w testach na obecność przeciwciał. Dzięki temu chcą sprawdzić ile osób miało koronawirusa i jest na niego odpornych. To działanie ma ułatwić podejmowanie decyzji w sprawie ewentualnych blokad.
Wyniki badań niestety niweczą te plany. Nie każdy, kto miał wirusa, wytworzy wykrywalne przeciwciała, które ochronią go przed ponowną infekcją oraz jej konsekwencjami. Naukowcy nie są w stanie oszacować dokładnej liczby osób, które wytworzą przeciwciała. Zakładają, że może to być zaledwie 10 proc. wszystkich zakażonych.
Zobacz także: Rynek pracy po pandemii. Specjalistom będzie trudniej niż pracownikom fizycznym
Jeśli masz przeciwciała, jesteś zasadniczo uprzywilejowany immunologicznie, ponieważ prawdopodobnie jesteś odporny, prawdopodobnie ponownie się nie zakazisz i prawdopodobnie nie przekażesz tego dalej [… ] Wielka szkoda, że tylko mniej niż 10 procent zainfekowanych ludzi ma przeciwciała – powiedział profesor Sikora "MailOnline".
Te odkrycia pozwalają przypuszczać, że prawdziwa liczba zakażeń na całym świecie jest kilkukrotnie wyższa. Obecnie na świecie wykryto ponad 7 mln przypadków koronawirusa, a zmarło ponad 400 tys. osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.