Do koszmarnego zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (8-9 października) na DK 11, na wysokości niewielkiej wsi Rogaszyce. Krótko po północy służby otrzymały zgłoszenie dotyczące poważnego wypadku z udziałem samochodu osobowego.
Nocna tragedia na DK11. Auto stanęło w płomieniach
Do sprawy rozdysponowano kilka zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej z Ostrzeszowa i okolic oraz dwa zespoły pogotowia ratunkowego. Na miejscu ratownicy zastali przerażający widok.
Bmw stało w ogniu. Kierowcy i dwóm pasażerom udało się wydostać z płonącego pojazdu, lecz płomienie zdążyły wyrządzić ogromne szkody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu okazało się, że pojazd był już cały objęty ogniem, a dwie osoby znajdowały się poza pojazdem. Po kilku minutach, około 100 metrów od pojazdu znaleźliśmy też trzecią osobę poszkodowaną - relacjonuje dyżurny ostrzeszowskiej straży pożarnej w rozmowie z portalem ostrzeszowinfo.pl.
W najgorszym stanie znajdował się zaledwie 17-letni chłopak. Mimo natychmiastowo podjętej reanimacji i ogromnych wysiłków medyków, życia nastolatka nie udało się uratować. Obecny na miejscu lekarz stwierdził jego zgon.
Jak widać na zdjęciach udostępnionych w sieci przez strażaków, z samochodu został jedynie spalony wrak. Jak na razie nie ujawniono, kto siedział za kierownicą bmw ani jak doszło do wypadku. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.