Wojna w Ukrainie pokazała, że rosyjscy żołnierze wcale nie mają tak drogiego i mocnego ekwipunku, jak mówi o tym rosyjska propaganda. Najeźdźcy walczący w Ukrainie często mają radzieckie wyposażenie indywidualne, nieefektywne apteczki medyczne, które nie zawierają nic poza bandażem oraz paskiem uciskowym.
Przeterminowane racje żywnościowe
Dowództwo armii Putina nie zawsze dba nawet o najbardziej podstawowe rzeczy — czyli jedzenie. Już na początku inwazji media obiegły nagrania racji żywnościowych, które były przeterminowane o... 7 lat.
Giniecie w Ukrainie i nie wiecie za co, i jeszcze was, cholera, karmią przeterminowanym suchym prowiantem - mówił na jednym z nagrań ukraiński żołnierz, pokazując etykiety racji żywnościowych z wyraźnie wybitą datą przydatności do spożycia.
"Sytuacja znacznie się poprawiła"
Od tego czasu sytuacja się nieco poprawiła. W niedzielę 1 maja kanał Belwarriors na Telegramie opublikował film, z którego wynika, że niektórzy rosyjscy żołnierze otrzymują jedzenie przeterminowane "tylko" o ponad rok. Na zdjęciu widać datę ważności - 14 lutego 2021 roku.
Sytuacja znacznie się poprawiła! Teraz jedzenie rosyjskiego żołnierza jest przeterminowane tylko rok i trzy miesiące! - komentują autorzy.
"Traktują żołnierzy jak bydło"
Ukraińscy żołnierze kpili nie tylko z terminów ważności, ale i z zawartości rosyjskich racji. Na jednym z filmików wojskowy w szczegółach opowiada, co znalazł w środku i jak mocno zaskoczyło go to, co widzi.
Jego uwagę zwróciło to, że w racji było dużo cukru. Jak mówi, w czasie gdy w ukraińskim wojsku czy w każdym innym europejskim, używa się batonów energetycznych, w Rosji "nadal obowiązują radzieckie realia" i do racji wkłada się zwykły cukier.
To że to jest niezdrowe — nikt o tym nie myśli. Traktują żołnierzy jak bydło - dodał ukraiński żołnierz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.