Wariant Mu trafił we wtorek na listę monitorowanych odmian COVID-19. Naukowcy z WHO ostrzegają, że mutacja B.1.621 jest prawdopodobnie odporna na szczepionki. Badacze podkreślają jednak, że wymagane są dalsze badania.
Wstępne eksperymenty pokazują, że odmiana zachowuje się tak, jak Beta. Ma mechanizm "ucieczki immunologicznej", która pozwala jej omijać ludzki układ odpornościowy – piszą badacze.
Mu dotarł do Europy. WHO ostrzega, że mutacja może być niebezpieczna
Od pierwszego pojawienia się w Kolumbii wariant Mu rozprzestrzenił się na kraje Ameryki Południowej. Dotarł także do Europy. WHO podkreśla jednak, że odmiana stanowi obecnie zaledwie 0,1 proc. przypadków COVID-19 na całym świecie.
Mu to pierwszy wariant dodany na listę monitorowanych szczepów koronawirusa od czerwca. Wtedy to WHO rozpoczęło obserwację pochodzącej z Peru mutacji Lambda.
Nowa monitorowana mutacja COVID-19. WHO prowadzi dwie listy
Wpisanie odmiany Mu na listę monitorowanych odmian COVID-19 (ang. Variants of Interest) związane jest z obawami, że wariant może być odporny na istniejące szczepionki. Na liście znajduje się obecnie w sumie 5 odmian COVID-19: Eta, Jota, Kappa, Lambda oraz właśnie Mu.
WHO wyróżnia także mutacje koronawirusa "budzące niepokój" (ang. Variants of Concern). Znajdują się na niej m.in. wariant alfa – który rozprzestrzenił się jak dotąd na 193 kraje – oraz wariant Delta, który spowodował w ostatnim czasie wzrost zakażeń na całym świecie. Na tej liście figurują także mutacje Beta oraz Gamma.
Czytaj także: Niepokojące doniesienia ws. wariantu Delta. WHO ostrzega
Obejrzyj także: Wariant Delta dominuje Polskę. Statystyki nowych zakażeń COVID-19