Profesor Nick Loman z Uniwersytetu w Birmingham, który prowadzi badania nad koronawirusem, powiedział, że obecnie najbardziej dominującym na świecie szczepem jest D614G. Biolog twierdzi, że ta wersja wirusa jest znacznie bardziej zaraźliwa od tej, którą pierwotnie rozpoznano w Chinach.
Profesor powiedział, że mutacja koronawirusa nie powinna powodować groźniejszego przebiegu choroby. Ma jednak zwiększoną zdolność do przenoszenia się między ludźmi.
Czy mutacja koronawirusa uniemożliwi odkrycie szczepionki?
Nick Loman twierdzi, że nowy szczep nie powinien wpłynąć na produkcję szczepionki. Jest to spowodowane faktem, że D614G jest najbardziej powszechną wersją wirusa i odpowiada za 75 proc. zakażeń na całym świecie, dlatego naukowcy musieli się z nią zetknąć.
Profesor dodał, że mutacji koronawirusa może być jeszcze wiele. Podkreślił, że każda potencjalna szczepionka musiałaby być zmieniana z roku na rok, aby poradzić sobie z nowymi szczepami.
Wszędzie jest tak wiele przypadków, że zlikwidowanie ich i wyeliminowanie wirusa wygląda na pozornie niemożliwe. Mam nadzieję, że szczepionka pomoże nam znacznie lepiej kontrolować zakażenia - skomentował prof. Loman.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski mówi o drugiej fali epidemii. "Powołaliśmy zespół. Opracuje strategię"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.