Jak przekazał na swojej oficjalnej stronie Główny Inspektor Sanitarny, w Polsce od kilku miesięcy obserwuje się "niepokojący wzrost liczby identyfikacji niebezpiecznej substancji psychoaktywnej". Chodzi o α-PHiP (α-pirolidynoizoheksanofenon).
Środek nazywany bywa także "α-PiHP", "4-Me-PVP", "4'M-PVP", "Funky", "A-PiHP". To analog substancji psychotropowych α-PVP i α-PHP. Na rynku spotykany jest przede wszystkim w postaci proszku i kryształów.
α-PHiP jest uważana za silnie uzależniającą, jej zażywanie może stanowić duże zagrożenie dla zdrowia. Ze względu na opóźnione działanie stwarza duże ryzyko przedawkowania. Substancja może prowadzić do poważnych zatruć, a w niektórych przypadkach nawet do śmierci.
Jak wyjaśnia GIS, u osoby, która zażyła α-PHiP może wystąpić szereg niebezpiecznych objawów. Zaczyna się od nadmiernego pobudzenia, halucynacji, bezsenności czy braku łaknienia oraz pragnienia.
Z czasem mogą pojawić się urojenia i psychozy, nudności, problemy z oddychaniem i duszności, zaburzenia i przyśpieszenie pracy serca, podwyższenie ciśnienia tętniczego, co ostatecznie może skończyć się zgonem.
Główny Inspektor Sanitarny przypomniał jednocześnie o niebezpieczeństwie związanym z zażywaniem tzw. dopalaczy. Spotykane są one w różnych postaciach, m.in. proszku, kryształów, znaczków, tabletek lub liquidów do palenia.
Nie posiadają one gwarancji składu i ilości substancji czynnej, co istotne, mogą zawierać niezadeklarowane i niebezpieczne zanieczyszczenia, które zwiększają ryzyko wystąpienia poważnych zatruć, a nawet zgonów. Zażywanie ich to narażanie się na utratę zdrowia lub życia - czytamy na stronie GIS.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.