IWSW miała tropić przestępstwa i nieprawidłowości w więzieniach. Powołana 5 października 2022 roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i jego zastępcę Michała Wosia, miała mieć na oku osadzonych i tymczasowo aresztowanych. Przyglądała się też "swoim" - strażnikom i innym pracownikom służby więziennej.
Z informacji podawanych przez media wynika, że funkcjonariusze IWSW albo zostają przeniesieni do innych służb, albo są zmuszani do odejścia przez obniżenie uposażenia. Tym, którzy osiągnęli wiek emerytalny ma się sugerować przejście na emeryturę.
Żadna inna służba specjalna nie posiada uprawnień do operowania za murami zakładów karnych. Byliśmy w trakcie rozpracowywania wielu spraw, które zostały teraz zawieszone. Chodziło na przykład o kierowanie z więzienia zorganizowaną przestępczością - powiedział dziennikarzom "Super Expressu" anonimowo funkcjonariusz Inspektoratu Wewnętrznego Służby Więziennej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sprawy odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. W komunikacje prasowym resort Adama Bodnara niejako przyznaje, że IWSW idzie do likwidacji.
Nie jest potrzebna służba, która ma uprawnienia inwigilacyjne, zwłaszcza w stosunku do osób trzecich, co wprowadzono bez głębszego merytorycznego uzasadnienia. W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości skala, poziom i charakter przestępczości w polskich więzieniach nie uzasadnia tworzenia konkurencyjnych mechanizmów zwalczania przestępczości i prowadzenia postępowań karnych - napisano w notce prasowej.
Czytaj również: Możesz dostać takiego SMS-a z gazowni. To nie jest oszustwo
Odmiennego zdania jest jeden z funkcjonariuszy IWSW. Podaje przykłady rozpracowywania kierowania grupą przestępczą zza krat aresztu. Wykrycia znacznej ilości narkotyków czy sprzętu elektronicznego u skazanych.
Na nasz widok drżeli niektórzy funkcjonariusze Służby Więziennej, co pokazuje, jak byliśmy potrzebni. Tak naprawdę dopiero rozpoczynaliśmy prowadzić czynności operacyjne. Mieliśmy wiedzę, którą trzeba było udokumentować, to wszystko przepadnie - powiedział dziennikarzom "Super Expressu" anonimowo funkcjonariusz IWSW.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.