Ukraina otrzymała od administracji USA nowy projekt umowy dotyczącej surowców mineralnych. Jak poinformował Andrij Sybiha, szef ukraińskiej dyplomacji, Kijów już współpracuje z amerykańskimi partnerami, aby sfinalizować to porozumienie.
Potwierdzam, że 28 marca ministerstwo spraw zagranicznych otrzymało kanałami dyplomatycznymi przekazany przez stronę amerykańską nowy tekst tak zwanej umowy o minerałach – powiedział Sybiha, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Projekt umowy przewiduje korzystanie przez Stany Zjednoczone z ukraińskich złóż mineralnych. Sybiha podkreślił, że Ukraina była wcześniej przygotowana do podpisania umowy ramowej, jednak nowa propozycja wymaga dalszych negocjacji. Zapowiedział, że dojdzie do podpisania dokumentu, kiedy uwzględniony zostanie zarówno interes Kijowa, jak i Waszyngtonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza runda konsultacji już się odbyła — powiedział Sybiha.
Wzmocnienie obecności amerykańskiego biznesu
Minister zaznaczył, że umowa ma na celu wzmocnienie obecności amerykańskich przedsiębiorstw na Ukrainie, co jest istotne dla bezpieczeństwa infrastruktury kraju. "Zawsze ważne jest wzmocnienie obecności amerykańskiego biznesu w Ukrainie" - podkreślił Sybiha.
Według doniesień "Financial Times" i agencji Bloomberga USA zażądały renegocjacji wcześniejszego porozumienia, które nie zostało jeszcze podpisane. Nowa wersja umowy ma dać Ameryce szeroką kontrolę nad eksploatacją i sprzedażą ukraińskich surowców. Ukraina planuje domagać się zmian w dokumencie, aby nie zagrażał on jej dążeniom do integracji z Unią Europejską.
Prezydent USA Donald Trump ostrzegł, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może napotkać "wielkie problemy", jeśli zdecyduje się wycofać z umowy. Ukraina obawia się, że obecna forma dokumentu może wymagać zwrotu wartości pomocy finansowej i wojskowej, jaką otrzymała od USA od początku rosyjskiej inwazji.