Od roku obowiązuje nowa procedura szybkiego reagowania wobec sprawców przemocy domowej. Co ona powoduje? Sprawca przemocy, który stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, po wydaniu odpowiedniego nakazu musi bezzwłocznie opuścić mieszkanie oraz dostaje zakaz zbliżania się.
Policja jest zobowiązana do regularnego sprawdzania, czy osoba objęta zakazem zbliżania się do mieszkania stosuje się do nałożonej na nią sankcji. Jeżeli tego nie robi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Według raportów policji, w ciągu 12 miesięcy w 3207 polskich rodzinach ofiary przemocy domowej otrzymały skuteczną pomoc, na którą wcześniej nie mogły liczyć.
Kolejne regulacje
To nie koniec, gdyż ministerstwo sprawiedliwości pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami. Resort chce, aby ofiary przemocy mogły wnioskować o zakaz zbliżania się przez sprawcę do pokrzywdzonych, np. na ulicy lub w miejscu pracy.
Drugim narzędziem będzie zakaz komunikowania się z ofiarami (np. przez telefon lub komunikatory), a trzecim będzie zakaz wstępu do określonych miejsc, z których korzystają pokrzywdzeni (np. praca, szkoła, miejsca uprawiania sportu i związane z kulturą) - mówi wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Ofiary przemocy domowej otrzymują pomoc z Funduszu Sprawiedliwości. Jest to pomoc prawna, psychologiczna i materialna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.