W poprawce do rosyjskiej konstytucji pojawił się zapis o tym, że małżeństwa możliwe są tylko "pomiędzy mężczyzną a kobietą". Osoby tej samej płci nigdy nie były uprawnione do wejścia w związek małżeński, a nowe prawo formalnie tego zakazuje.
Społeczność LGBT+ spotyka się z częstą przemocą i dyskryminacją w Rosji, a od 2013 roku obowiązuje też ustawa o "przeciwdziałaniu propagandzie gejowskiej". Zakazuje ona wszystkich działań organizacji pro-LGBT i eksponowania symboli tych ruchów (m.in. tęczowe flagi). Zakazuje również organizowania parad równości.
W okresie poprzedzającym ogólnokrajowe głosowanie nad poprawkami do konstytucji prokremlowska grupa propagandowa kierowana przez sojuszników prezydenta Rosji przygotowała reklamę. Pokazywała dziecko, które zostało adoptowane z domu dziecka przez dwóch mężczyzn. Później lektor mówi: "Zadecydujcie o przyszłości kraju. Głosuj za poprawkami do konstytucji".
W czasie głosowania Alphonso David, przewodniczący Human Rights Campaign, określił Putina jako "zagrożenie dla wszystkich praw człowieka".
Rosja potroiła swoje ataki na podstawowe prawa człowieka i godność osób LGBT+, dodając konstytucyjne zakazy równości małżeństw. Putin i jego administracja użyli broszur propagandowych przed wyborami, obiecując powrót do tradycyjnych wartości rodzinnych.To haniebne i manipulacyjne - powiedział.
Jedną z licznych poprawek było też przyznanie Putinowi prawa do kandydowania na prezydenta jeszcze w dwóch najbliższych wyborach. Oznacza to, że potencjalnie może rządzić Rosją do 2036 roku. Prezydent nie będzie mógł też być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Nowe zapisy w konstytucji stawiają rosyjskie prawo ponad normami międzynarodowymi i określają "wiarę w Boga" jako podstawową wartość kraju.