W jednym z miejsc na autostradzie A2, gdzie nagminnie łamano zakaz wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe drogowcy postanowili postawić urządzenie, które ma to ukrócić. Spowalnianie ruchu przez duże ciężarówki jest rzeczą, która wyjątkowo irytuje kierowców samochodów osobowych.
Na autostradzie, nieopodal Konina postawiono kamerę rejestrującą wykroczenia. Możemy się o tym dowiedzieć wcześniej za pośrednictwem znaku informującego o fotoradarze. Wybór punktu nie jest przypadkowy, bo choć od czterech lat obowiązuje tam zakaz, to jest on notorycznie nieprzestrzegany.
Czytaj także:
Limit prędkości dla tirów
Wielkopolski odcinek A2 posiada prywatnego zarządcę, który działa w porozumieniu z państwem. To właśnie Autostrada Wielkopolska zdecydowała o postawieniu radaru, choć nie należy to do jej zadań, ponieważ zakaz obowiązuje częściowo na moście. Wyprzedzanie się w tym miejscu zwiększa obciążenie mostu, a więc jego trwałość.
Tiry na autostradach i drogach ekspresowych wyprzedzają się bardzo długo, czasem kilka kilometrów, blokując ruch i nie pozwalając innym samochodom się wyprzedzić. Przeciętny tir jedzie około 80-90 km/h, tyle też wynoszą blokady zakładane w pojazdach. Jest to więc znacznie mniej niż dopuszczalna prędkość na drodze szybkiego ruchu.
System rejestrujący łamanie przepisów przez ciężarówki jest, jak na razie, w fazie testów. Możliwe jednak, że jeśli okaże się skuteczny w tym jednym punkcie, to wkrótce zacznie pojawiać się na innych drogach w kraju. Z korzyścią dla większości kierowców.
Zobacz także: Test długodystansowy Skody Scali: sprawdzamy systemy bezpieczeństwa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.