Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 
aktualizacja 

Nowe ustalenia po próbie zamachu na Trumpa. "Nie zakładają"

28

Podczas sobotniego wiecu wyborczego postrzelony został Donald Trump. Pojawiły się nowe ustalenia odnośnie do próby zamachu na byłego prezydenta USA. Podzielił się nimi podpułkownik policji stanowej Pensylwanii George Bivens.

Nowe ustalenia po próbie zamachu na Trumpa. "Nie zakładają"
Donald Trump postrzelony (EPA, PAP, DAVID MAXWELL)

Podpułkownik policji stanowej Pensylwanii George Bivens przekazał, że służby "nie zakładają, że był to atak samotnego wilka". Te słowa sygnalizują, że najprawdopodobniej 20-letni napastnik miał wspólników.

Bivens, jak donosi "The Washington Post", zaapelował do opinii publicznej o udostępnienie nagrań wideo i dowodów fotograficznych. Przekazał też, że po zidentyfikowaniu strzelca, zbierane są informacje na jego temat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile zarabiają stacje benzynowe? Prezes ujawnia

Media przytaczają też słowa agenta specjalnego FBI Kevina Rojka, który powiedział, że "zaskakujące" jest to, iż napastnik był w stanie oddać kilka strzałów. Zapytany o bezpieczeństwo na wiecu odparł, że "na to pytanie musi odpowiedzieć Secret Service".

Oni przeprowadzają wstępne oceny bezpieczeństwa i ustalają, gdzie powinny być rozmieszczone służby. To oni odpowiadają za zabezpieczenie miejsca zdarzenia - podsumował.

Atak w trakcie wiecu Donalda Trumpa

Były prezydent USA Donald Trump został ranny w trakcie sobotniego wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii. Polityk padł na ziemię po tym, jak został draśnięty kulą. Prokurator okręgowy krótko później poinformował, że Trump jest bezpieczny, a zamachowiec nie żyje.

Oznajmił też, że nie żyje również jeden z widzów, a inny został poważnie ranny.

Po tym incydencie Donald Trump zamieścił oświadczenie w mediach społecznościowych.

Chcę podziękować służbom i wszystkim organom ścigania za szybką reakcję w związku ze strzelaniną, która właśnie miała miejsce w Butler w Pensylwanii - przekazał.

Dodał, że "pragnie złożyć kondolencje rodzinie osoby, która zginęła na wiecu, a także rodzinie innej osoby, która została ciężko ranna".

To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju (...). Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwawienia i wtedy zrozumiałem, co się dzieje - podsumował.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić