W szpitalu w Kościerzynie na Pomorzu w kwietniu doszło do śmierci noworodka. Jak się okazuje, dziecko urodziło się martwe, a jego matka wylądowała na Oddziale Intensywnej Terapii. Jak przekazywała gdańska prokuratura, wszczęto śledztwo w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia poprzez niewłaściwą opiekę medyczną w szpitalu w trakcie porodu dziecka.
Jak informuje "Dziennik Bałtycki", śledczych o sprawie miał powiadomić członek rodziny. Dla kobiety nie był to pierwszy poród, dlatego nikt nie przypuszczał, że coś będzie nie tak.
Zapewniamy, że podejmujemy wszystkie działania mające na celu wyjaśnienie sprawy w sposób rzetelny - mówiła dziennikowi Marzena Mrozek, prezes zarządu Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawą w końcu zajął się Rzecznik Praw Pacjenta, który stwierdził naruszenia w działaniach szpitala. Zgromadzono jednocześnie wyjaśnienia placówki, zabezpieczono dokumentację medyczną i poproszono opinię prof. dr hab. n. med. Mirosława Wielgosia, konsultanta krajowego w dziedzinie perinatologii oraz prof. dr hab. n. med. Krzysztofa Czajkowskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Jak informuje "Dziennik Bałtycki", Rzecznik Praw Pacjenta uznał, że prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych zostało naruszone, gdyż zebrany wywiad przy przyjęciu do szpitala był bardzo ogólnikowy. - Podczas porodu podawany był stale wlew z oksytocyny, natomiast w dokumentacji medycznej nie ma informacji o przyczynach, dla których konieczne było jej podanie - informuje portal.
Nieprawidłowa była też interpretacja zapisów KTG. Przez około godzinę nie monitorowano tętna płodu i nie rozpoznano pęknięcia macicy, w związku z ewidentnymi nieprawidłowościami w zapisie KTG, personel nie podjął decyzji o zakończeniu ciąży w drodze cięcia cesarskiego - ustalił Rzecznik Praw Pacjenta.
Jak ocenił rzecznik, personel powinien zwrócić uwagę na brak informacji na temat czynności skurczowej macicy i przerwy w zapisie. Nadzór nad pacjentką nie był prowadzony zgodnie z zachowaniem należytej staranności i zgodnie z aktualną wiedzą medyczną.
Jak dodaje portal, Rzecznik Praw Pacjenta zalecił m.in. rozmowę z personelem medycznym Oddziału Położniczo-Ginekologicznego kościerskiego szpitala, przeprowadzenie szkolenia, czy prowadzenie indywidualnej dokumentacji medycznej zgodnie z obowiązującymi standardami.
Czytaj więcej: Zobaczył zawinięte płótno. Obraz okazał się dziełem Picasso