Technologia w służbie pornografii przyniosła jej nowy rodzaj. To deepfake porno, wykorzystujące wizerunek aktorów, gwiazd popkultury i celebrytów. Ich twarze, dzięki algorytmom sztucznej inteligencji, są umieszczane w pornograficznych klipach, a skala tego procederu staje się coraz większa.
Jak informuje firma Sensity zajmująca się tropieniem deepfake porno, każdego miesiąca powstają tysiące filmów tego rodzaju. Cieszą się one ogromną popularnością – tylko w trzech dużych serwisach z treściami dla dorosłych klip, wykorzystujący wizerunek aktorki Emmy Watson, został wyświetlony 23 mln razy.
Tym samym – jak zauważa m.in. serwis "Wired" – pornografia będąca wytworem sztucznej inteligencji przebiła się już do głównego nurtu treści dla dorosłych.
Zjawisko jest na tyle nowe, że serwisy porno nie mają jeszcze wypracowanych procedur, związanych z deepfake porno, ani metod prewencyjnego wykrywania takich treści. Jak podaje przedstawiciel jednego z nich, moderacja i ewentualne usunięcie jakiegoś materiału może nastąpić po zgłoszeniu wykorzystania czyjegoś wizerunku bez zezwolenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.