W trakcie kampanii wyborczej, opozycja deklarowała liczne świadczenia dla par i kobiet. Koalicja planuje m.in. "szczególne wsparcie dla par planujących rodzicielstwo poprzez finansowanie procedury in vitro oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych".
Oprócz tego, państwo ma zapewnić realizację "nowoczesnych standardów opieki okołoporodowej", w tym dostęp do bezpłatnego znieczulenia dla kobiet, które ma być "zasadą, a nie wyjątkiem".
Słowa opozycji, a wkrótce nowego rządu, nie były rzucane na wiatr. Jeden z liderów Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz we wpisie w portalu X (dawniej Twitter) poruszył temat zamiarów opozycji w kwestii wsparcia leczenia niepłodności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedną z pierwszych decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości było zlikwidowanie dofinansowania programu in vitro. Zmienimy to już w najbliższą środę i przywrócimy szansę na szczęście tysiącom polskich rodzin! - ogłosił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy, że jest to niezwykle ważna sprawa dla nowego rządu, który oficjalnie powstanie w grudniu. Zapis o dofinansowaniu in vitro znalazł się w umowie koalicyjnej, podpisanej 10 listopada przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę (PSL i Polska 2050) oraz Nową Lewicę.
Prawo i Sprawiedliwość przeciwko in vitro
W Polsce funkcjonował już system finansowania in vitro, ale został wstrzymany przez rząd PiS. Partia Jarosław Kaczyńskiego wprowadziła na to miejsce program "wspierania rozrodczości", który jednak okazał się fiaskiem.
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2018 r., z inicjatywy tej skorzystało wówczas raptem 107 par. Program PiS kosztował ok. 23 mln zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.